wtorek, 20 maja 2014

Czasem w laboratorium (40.)

Często w laboratoriach przez dłuższy czas używa się tych samych, przymocowanych na stałe, chłodnic szklanych, na przykład w zestawach do suszenia rozpuszczalników lub w wyparkach. Woda w nich nie zawsze jest spuszczana po użyciu, toteż wewnątrz, w wilgotnych i dobrze doświetlonych warunkach, chętnie rosną zielonkawe glony:

Wedle zasłyszanej opinii chemicy dzielą się na tych, który co jakiś czas rozbierają chłodnicę i czyszczą glony, i tych którym to nie przeszkadza, na zasadzie "jak będzie za duże to się spłucze".

Zawsze to jakaś roślinka...

1 komentarz:

  1. Ja należę do tej grupy chemików którzy nie czyszczą chłodnic z glonów. Zresztą po co to robić? Glony znajdują się jedynie wewnątrz "uzwojenia" z wodą i są całkowicie odizolowane od tej części chłodnicy w której następuje skraplanie par rozpuszczalnika, wydobywających się z kolby. Czyli nie ma możliwości zanieczyszczenia substancji. Poza tym zielone chłodnice wyglądają ładnie, więc po co psuć ładny kolor?

    OdpowiedzUsuń