czwartek, 15 września 2011

Pół roku



I tak mija mi półrocznica założenia bloga Nowa Alchemia.

Gdy 16 marca spełniłem już od dawna noszony w myśli zamiar, nie byłem pewien, jak całość się rozwinie. Na początku blog nie dawał się wyszukać. Musiałem ręcznie dodać go do indeksu Google i od tego momentu przeglądalność strony wyraźnie wzrosła. Z zadowoleniem powitałem najpierw pierwszą setkę, potem pół tysiąca a następnie kolejne tysiące. Nie myślcie jednak, że zależy mi tylko na popularności, to że artykuły które tu podaję są wyszukiwane jest dla mnie wskazówką, że są przydatne.

A teraz trochę statystyk:

Jak sądzę główną grupą przeglądającą tego bloga są uczniowie i studenci - świadczyłby o tym nagły wzrost przeglądalności pod koniec czerwca, w okresie egzaminów końcowych, gdy zdarzało się do stu przeglądań dziennie. Sugeruje to również charakter haseł wedle których wyszukiwano stronę, do najczęstszych należą zapytania "orto meta para", "Wyznaczanie temperatury topnienia", "iminy" czy "synteza w laboratorium". Po zakończeniu roku szkolnego ilość przeglądań spadła:
Na dzień dzisiejszy (ale nie na chwilę obecną) uzbierało mi się łącznie 4 416 przeglądań. Szacuję że około 200-300 z nich, to mogą być moje wejścia bądź z komputerów bibliotecznych, bądź z domowego zanim zaznaczyłem w ustawieniach opcję "nie śledź własnych wyświetleń stron". Średnio wypadałoby jakieś 20-25 wejść na dzień, tak przynajmniej obserwuję. Mediany i kwartyli liczyć mi się nie chciało.

Niektóre wyszukania były dosyć oryginalne, na przykład kilkanaście osób znalazło mnie wpisując hasło "robienie hmur", wiele szukało czegoś o Van Goghu i tak trafili na notkę o ciemnieniu obrazów. Ciekawie było też zobaczyć swoją stronę w tłumaczeniach na angielski i rosyjski, bo i takie wyszukania się trafiały. Najwięcej wejść zza granicy pochodziło ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Holandii. Miałem też zaskakująco dużo wejść z Algierii, gdzie ktoś linkował do mnie na swej stronie.
Jeśli chodzi o strony z których przechodzono na bloga, to prócz wyszukiwarek najwięcej osób wchodziło na mnie z bloga Laboratorium Dawidoffskiego i portalu Biblionetka, gdzie pochwaliłem się stroną.

Najpopularniejsze notki to: Otrzymywanie o- i p-nitrofenolu (497), Co z tym Jodem (276) i Brązowienie Słoneczników i ultramaryna (181). Jak na razie mam opublikowanych 26 wpisów (bez tego) dwa czekają na dokończenie, powiem tylko, że dotyczą buforów i garbników roślinnych.

Chodzi mi po głowie jeszcze parę tematów, ale nie wiem kiedy się o nich rozpiszę. Myślę, że dobrze by było objaśnić jak to jest ze szkodliwością pewnego przeciwzbrylacza, dodawanego do soli kamiennej; o co chodzi w tym zamieszaniu z czerwienią pompejańską; jak w pewnych produktach samoistnie powstaje benzen; i na ile chemiczne (a na ile psychologiczne) są "smugi chemiczne". A tymczasem za dwa tygodnie zaczynam trzeci rok studiów i życzcie mi powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz