wtorek, 5 maja 2015

Czarne czy zielone?

Zaszedłem do sklepu aby przy okazji innych zakupów kupić też oliwki. Wybrałem słoiczek czarnych i oczywiście pierwsze co zrobiłem, to zajrzałem na masę netto i na skład. A tam oprócz soli i innych typowych składników zalewy, znalazłem też "stabilizator - glukonian żelazawy". Stabilizator czego? - zaciekawiłem się. A no stabilizator czarnej barwy.

Oliwka europejska to gatunek typowo śródziemnomorski. Jest wiecznie zielonym, niskim drzewem, często przybierającym formy krzewiaste. Za sprawą silnego systemu korzeniowego, dużej zdolności regeneracji i wolnego wzrostu może żyć długo, nawet ponad tysiąc lat. Owocem oliwki jest pestkowiec o tłustym miąższu otaczającym dużą pestkę. Większość światowych zbiorów jest przetwarzana na cenioną w kuchni oliwę, zdecydowanie mniejsza trafia na nasze stoły w formie zamarynowanej w soli lub occie.
I tutaj właśnie zaczyna się interesująca nas kwestia - owoc oliwki po zupełnym dojrzeniu ma kolor ciemnofioletowy, jednak większość oliwek zbiera się gdy są jeszcze zielone, niedojrzałe, głownie ze względu na lepszy smak. Skąd więc oliwka czarna?
Różne źródła różnie to podawały, ale wydaje się że są dwa typy - zebrane oliwki mogą być poddawane dalszej fermentacji, podczas której ciemnieją. Wydaje się jednak, że częściej poddawane są specjalnemu procesowi, polegającym na macerowaniu w alkalicznej zalewie z dodatkiem soli żelaza i przedmuchiwanej powietrzem. W alkalicznym środowisku związane polifenole w skórce oliwki ulegają uwolnieniu i mogą być utleniane przez powietrze do form ciemno zabarwionych. Sole żelaza dodatkowo tworzą z polifenolami ciemne kompleksy - opisałem to kiedyś w artykule o atramencie z dębowych galasów. W efekcie zielona oliwka staje się czarna.[1]
Identyczne procesy zachodzą podczas fermentacji, tutaj są jednak szybsze i dają równomierny kolor. Nawiasem mówiąc zielone oliwki są chronione przez dostępem powietrza aby same nie zaczęły ciemnieć - stąd zwykle zalewa zawiera kwas askorbinowy jako przeciwutleniacz.

Dodatek soli żelaza do zalewy utrwala kolor czarnych oliwek i zapobiega odbarwieniom. Ale czy wobec tego - zastanowią się niektórzy - czy przypadkiem aby taka czerniona oliwka nie jest szkodliwa? Wydaje się, że nie - sam owoc mógł wchłonąć nieco żelaza. Glukonian żelazawy jest natomiast solą nieszkodliwą - stanowi połączenie żelaza z pochodną glukozy, kwasem glukonowym. Połączenie to charakteryzuje się tym, że w takiej formie żelazo jest stosunkowo dobrze przyswajalne, stąd też używa się do w suplementach do leczenia anemii. Dopiero dość duże dawki mogą wywołać biegunki i podrażnienia, co związane jest z toksycznym działaniem samego żelaza.[2]

W anglojęzycznym internecie zauważyć można charakterystyczną pomyłkę - otóż wiele osób widząc nazwę "gluconate" sądzi, że jest to składnik zawierający gluten. A to nie prawda.

Wygląda na to, że sprzedawane w sklepach oliwki, nie są tak czarne jak to by się wydawało.
-------
[1] http://www.oliveoilsource.com/asktheexpert/are-olives-dyed-make-them-black
[2] http://en.wikipedia.org/wiki/Iron%28II%29_gluconate

13 komentarzy:

  1. A ja zawsze myślałem, że to jak z papryką zieloną/czerwoną/żółtą, ehhh

    OdpowiedzUsuń
  2. zielona papryka to niedojrzałe owoce jednej z "kolorowych" odmian

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę czarne, ale w sumie tak rzadko je kupuję, że nie przypominam sobie składu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Glukonian żelazawy to stara nomenklatura.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale używana jako polski odpowiednik międzynarodowego nazewnictwa dodatków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co nie zmienia faktu, że niepoprawna :) chemików powinno to razić w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Nieprawda" to jedno słowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli oliwki marynowane są zdrowe, tak?
    Pozdrawiam,
    Lidia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są szkodliwe, ale raczej nie polecał bym ich w większej ilości na śniadanie.

      Usuń
  9. ja po pół słoika oliwek z glukonianem żelazawym rzygałam pół nocy. Jadłam je łyżką razem z zalewą, (która normalnie jest wodą z solą lub kwaskiem cytrynowym). Do tego potworny ból głowy. Myślałam że nie przeżyję. Od tej pory traktuję go jak truciznę. Odradzam spożywanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem takie od lat nigdy nic mi się nie działo. Często i dużo bo bardzo lubię. Kto normalnie wypija zalewę z oliwek?? Poza tym ilość tej soli żelaza jest znikoma i większość kobiet ma niedobory żelaza wiec działa doskonale- ta sama substancja jest w lekach na anemię. Także winowajcy zatrucia szukałabym gdzie indziej.

      Usuń
    2. kobiety się wykrwawiają co miesiąc to potrzebują żelaza. Jak mawiał poeta, nie ufam komuś kto co miesiąc krwawi i nie umiera.

      Usuń
  10. Ja kupuję czarne oliwki w sklepie internetowym oferującym tureckie produkty. Są fermentowane, z pestkami i bez sztucznego barwienia.

    OdpowiedzUsuń