Gdy sączenie przez zwykły karbowany lejek zaczyna nudzić, zawsze można je sobie trochę urozmaicić...
Ale właściwie czemu często w laboratoriach sączy się przez pozaginany w harmonijkę sączek? Aby zyskać większą powierzchnię sączenia. W przypadku sączka złożonego na czworo około 1/4 powierzchni chowa się w zakładce, potem po napełnieniu zawiesiną zagięta część jest przyciskania do lejka i nie bierze większego udziału w procesie. Sączek karbowany można włożyć do lejka cały bez części zasłaniających się wzajemnie.
Sączenie odbywa się też w częściach żeberek skierowanych do środka. Przestrzeń między zagięciem a lejkiem, ciągnąca się aż do wylotu, zmniejsza też efekt blokowania przepływu przez ciecz, która znalazła się między sączkiem a lejkiem. W przeciwnym razie efektywnie sączy tylko część przy samym odpływie, ale ta szybko zatyka się osadem. Karbowanie przyspiesza proces wtedy, gdy oczyszczamy zawiesinę bardzo drobną, szybko zatykającą pory bibuły.
O! Bardzo użyteczna sztuczka.
OdpowiedzUsuń