Srebro koloidalne zdobywa w ostatnim czasie coraz większą popularność i to nie tylko wśród zwolenników medycyny alternatywnej. Dziś magiczne "jony srebra" czy "cząstki srebra" pojawiają się, choćby w śladowej ilości, w coraz większej ilości produktów. Są już ubrania z jonami srebra, żele i kremy, torebki i pudełka - do wyboru, do koloru. Jednak w związku z tym pojawia się coraz więcej twierdzeń co do nadzwyczajnych właściwości cząstek srebrowych, często nie mających oparcia w rzeczywistości a jeszcze częściej wskazujących, że ktoś tu jest na bakier z chemią na którą się powołuje.
Materiałów w tej tematyce jest na prawdę masa. Gdy zabierałem się za jakiś wątek, zaraz pojawiały się kolejne, też ważne i jakoś się z pierwotnymi łączące. Możliwe, że temat srebra zajmie mi kilka artykułów, jednak na razie zajmę się rzeczami które mnie, jako kogoś zajmującego się chemią, najbardziej rażą. Największymi bzdurami i fałszerstwami jakie wokół tych spraw krążą po świecie.
Koloid a roztwór:
Wiele tekstów dotyczących srebra koloidalnego zdradza, że ich autorzy nie wiedzą co to jest koloid. Nie odróżniają roztworu soli srebra od koloidu cząstek srebra. Przykładowo jeden z popularnych tekstów, wartych dokładniejszego omówienia, opisuje:
Wszystko co żyje istnieje w postaci koloidalnej. W strumieniu przepływającej krwi znajduje się wiele elektrolitów, takich jak wapń, potas i sód. Mają one również postać koloidalną i posiadają ładunek elektryczny.[1]Inny tekst brnie dalej:
Na początku dwudziestego wieku, naukowcy stwierdzili, że najważniejsze płyny w organiźmie są natury koloidalnej, w których zawieszone są ultra-mini cząsteczki ektrolitów.Albo:
Mają więc one ładunek elektryczny. (...) Koloidalne Srebro zrobione prawidłowo tzn. "czyste jony czystego 100% srebra zawieszonego w czystej destylowanej wodzie" jest kompletnie nieszkodliwe w zasadzie w każdej ilości.[2]
Srebro koloidalne to mikroskopijne cząsteczki - jony srebra, zawieszone w dejonizowanej wodzieCo tu jest nie tak?
Jony srebra a cząstki koloidalne to nie to samo.
Roztwór koloidalny jest szczególnym przypadkiem mieszaniny, wykazującym cechy pośrednie pomiędzy właściwymi roztworami i zawiesinami. Składa się ze stałych cząstek, rozproszonych w płynie, przy czym poszczególne cząstki nie są możliwe do zauważenia gołym okiem i nie opadają pod wpływem grawitacji. Dość arbitralnie ustalono dolną granicę wielkości cząstki koloidalnej na 1 nanometr, choć jest to granica płynna. Szczególnym przypadkiem są koloidy cząsteczkowe, w których w roztworze są co prawda zawieszone pojedyncze cząsteczki związku, na przykład białka enzymatycznego czy polimeru, ale tak wielkie, że wykazują charakter koloidalny. W przypadku koloidów metali, są to maleńkie kawałki obojętnego metalu rozproszone w cieczy. Koloidem metalicznym jest na przykład purpura Kasjusza - ciemnoczerwony płyn służący do barwienia szkła, składający się z cząstek złota zawierających ok. miliona atomów
A jony?
Jon to pojedynczy atom lub cząsteczka, posiadający ładunek wskutek przyjęcia lub oddania elektronów z zewnętrznych powłok elektronowych. Wielkość jonów jest porównywalna z wielkością atomów.
Jest to zatem taka różnica jak pomiędzy zawiesiną kredy w wodzie a roztworem soli - jedno zawiera małe kawałki substancji, a drugie osobne jony. Jeśli rozpuścimy w wodzie azotan srebra uzyskamy roztwór, koloidu natomiast nie, tak samo jak rozpuszczając w niej sól kuchenną nie otrzymamy koloidu chlorku sodu tylko roztwór zawierający jony chlorkowe i sodowe.
Jeśli zatem mamy "jony srebra zawieszone w wodzie" to siłą rzeczy nie jest to koloid metalu, a tylko roztwór zwierający jony. Jeszcze większą głupotą jest utrzymywanie, że wszystkie minerały w organizmie są w takiej postaci, bo gdyby cząstki koloidalne sodu lub wapnia znalazły się w wodzie, to natychmiast by z nią zareagowały wytwarzając odpowiednie wodorotlenki, a w tych zawarte by były jony odpowiednich pierwiastków - a pojedyncze jony to nie są "ultra-mini cząstki koloidu".
Aniony sreberkowe:
Zabójcze dla mikrobów działanie koloidu srebra, ma podobno wiązać się z jego właściwościami utleniającymi:
Jak działa srebro koloidalne
Zaobserwowano, że samo wyszukuje zarazki w organizmie, przyciąga je swym dodatnim ładunkiem i niszczy niezbędne im do życia enzymy. Beztlenowe bakterie i wirusy po prostu utlenia, czyli spala. Z tego powodu nazywane jest srebrnym pociskiem[2]
1. Utlenianie katalityczne
Srebro, na poziomie atomowym, posiada zdolność pochłaniania tlenu oraz działania jako katalizator w kierunku utleniania. Tlen atomowy (rodzimy) absorbowany na powierzchni jonów srebra w roztworze zaczyna czynnie reagować z "wystającymi" grupami tiolowymi (-SH) otaczającymi powierzchnię bakterii lub wirusów...[3]
Dr Robert O. Becker także prowadził badania nad rakiem mówi: ”…srebro, które jest naładowane ujemnie nie wywiera efektu, naładowane dodatnio działa na komórki rakowe zatrzymując ich mitozę, jak wykazaliśmy w badaniach laboratoryjnych”. [1]
Najciekawszy jest ten tekst:
Witamina C (askorbinian) jest silnym antyoksydantem ( inaczej - przeciwutleniaczem ). Oczyszcza komórki z wolnych rodników, działając poprzez dostarczanie elektronów (...) I W TYM MIEJSCU WSPOMNE O ANTYWIRUSOWYM DZIAŁANIU SREBRA KOLOIDALNEGO Ag 100, które współdziałając z witaminą C dosłownie utlenia (spala) niszcząc wirusy w tym i wirusy jakiejkolwiek grypy.[4]Jak to jest z tym utlenianiem?
Utlenianie to proces polegający na oderwaniu elektronu od atomu (dezelektronacja), przy czym tlen jest tylko jednym z silnych i reaktywnych czynników wywołujących utlenianie. Jeśli coś zabierze czemuś elektron (utleni) to samo go przyjmie, a więc zredukuje się. Oba procesy są ze sobą połączone nierozerwalnie, będąc określane procesami Redox. Przykładowo chlor łącząc się z metalicznym sodem, odbiera od niego elektron, w efekcie powstaje ujemnie naładowany anion chlorkowy i dodatnio naładowany kation sodu:
Na + Cl → Na+ + Cl−
Już ustaliliśmy, że prawdziwe srebro koloidalne, to cząsteczki obojętnego metalu w roztworze. Obojętne srebro, utleniając bakterię lub wirusa, odbierze od niego elektrony, przyjmując ładunek ujemny, i stając się anionem:
Ag + Bakteria → Ag− + Martwa Bakteria
Silne właściwości utleniające mają za to kationy srebra, obecne w roztworach rozpuszczalnych związków. Są z tej przyczyny nietrwałe, łatwo utleniając się pod wpływem wilgoci i światła - ale kationy srebra nie są, jak ustaliliśmy, żadnymi super mikro cząstkami koloidalnymi.
Co do drugiego tekstu - srebro faktycznie ma zdolność pochłaniania tlenu do swego wnętrza... w stanie stopionym. Stopione srebro może pochłonąć 22 razy większą objętość tlenu niż samo zajmuje, krzepnąc wydziela go z powrotem na tyle gwałtownie, że pieni się i dlatego podczas odlewania przedmiotów z czystego metalu należy bardzo powoli obniżać temperaturę. Natomiast srebro jako metal takich nadzwyczajnych własności nie posiada. Niektóre strony anglojęzyczne usiłują w ten sam sposób wmawiać, że koloidalne srebro w krwi przenosi tlen lepiej od krwinek i dlatego nas natlenia.
Jeszcze inni powołują się na zdolność srebra do katalizowania reakcji utleniania. Owszem, srebro jest dobrym katalizatorem na przykład w reakcji konwersji metanu w do formaldehydu, czy utlenienia etylenu do epoksydu, przy czym optymalna temperatura w jakiej srebro wykazuje takie właściwości waha się między 100 a 300 stopni C [5], natomiast w warunkach żywego organizmu takich własności nie posiada.
Ostatni tekst jest zabawny, bo proponuje używać jednocześnie silnego utleniacza i silnego reduktora, najwyraźniej nie zauważając, że wówczas oba specyfiki będą reagować przede wszystkim ze sobą.
Elektrosrebro:
Jedną z najpowszechniej propagowanych metod wytworzenia roztworu srebra, jest przeprowadzenie elektrolizy wody z użyciem drutów srebrnych jako elektrod:
Wkładamy druty do szklanki wody destylowanej. Ja swoją kupuję w supermarkecie. Włączamy prąd, mieszamy minimum co minutę, lepiej częściej. Od czasu do czasu, najlepiej przed każdą świeżą szklanką nastawu, należy usunąć (np. chusteczką higieniczną) czarny nalot (tlenek srebra) jaki pojawia się na elektrodach, by uniknąć czarnych strzępów w gotowym produkcie. Mieszanie jest ważne dla rozbijania cząsteczek i lepszej jakości koloidu. Gdy woda robi się odrobinkę złotawa (po ok 15-30 min?), przerywamy proces, notujemy czas i temperaturę, zlewamy roztwór do ciemnej bursztynowej buteleczki, srebro koloidalne jest gotowe.[6]W ten sposób rzeczywiście otrzymamy roztwór srebra. Roztwór. Nie koloid.
Podczas elektrolizy zachodzą takie same procesy jak w reakcjach utleniania i redukcji, tyle tylko że elektronodawcą i elektronobiorcą jest drut pod napięciem. Gdy metal używany na elektrody jest niereaktywny, zasadniczo nie ulega tym reakcjom i procesy zachodzą jedynie w roztworze. Jednak w tym przypadku srebro ulega, choć w małym stopniu, reakcjom.
Na anodzie zachodzi utlenienie. Z atomów srebra zabierane są elektrony i powstają kationy. Część srebra osadzi się z powrotem na katodzie, część natomiast ulegnie utlenieniu pod wpływem wydzielającego się na anodzie tlenu (wszakże reakcję przeprowadzamy w wodzie) do czarnego tlenku. To on zapewne nadaje z czasem roztworowi lekkie zabarwienie. Tak więc otrzymujemy "czyste jony srebra w czystej wodzie" natomiast koloidu nie. Nie wiem zresztą jak prąd miałby wyrwać z metalu jakieś cząstki, a to by musiało zachodzić abyśmy otrzymali koloid.
Jest owszem, pewna metoda, pozwalająca to zrobić, ale wymaga bardziej agresywnych działań.
W metodzie Brediga dwie pałeczki metalu są stykane i rozdzielane, aby wytworzyć łuk elektryczny przy wysokim napięciu. Odbywa się to pod wodą, więc pary metalu, który odparował w wysokiej temperaturze, ulegają schłodzeniu tworząc drobne cząstki. Odpowiednio dobierając parametry można w ten sposób otrzymać koloidy wielu metali. Natomiast w powyższej metodzie taki proces nie zachodzi.
Srebro jako mikroelement:
Jakby już wymienianych pochwał było mało, artykuły o srebrze często powołują się na działanie biologiczne srebra dowodząc, że jest pierwiastkiem niezbędnym dla działania układu odpornościowego i dlatego trzeba uzupełniać jego niedobory. A niedobory na pewno każdy ma, bo współczesne rolnictwo zubożyło żywność w ten pierwiastek.
Jest to stały slogan producentów suplementów, chcących nas przekonać do brania ich produktów. Logiczne jest, że suplementy diety są potrzebne, gdy z tą dietą jest źle, więc wystarczy się dobre odżywiać i suplementy nie będą potrzebne. Jednak producenci takich uzupełniaczy starają się nas przekonać, że nawet zdrowa dieta nie jest dobra, bo w jedzeniu tego czegoś co sprzedają brakuje.
I tak producenci preparatów witaminowych radzą nam brać podwójne dawki witamin, i to najlepiej ich witamin, bo te zwykłe sztuczne się w ogóle nie wchłaniają, a dzisiejsza żywność ich ma za mało. Producenci suplementów minerałowych mówią o zubożeniu gleby w pierwiastki śladowe przez intensywne rolnictwo. A producenci koloidalnego srebra o zmniejszonym wydobyciu tego pierwiastka.
Sęk w tym, że srebro nie jest pierwiastkiem śladowym. W prawdzie występuje w organizmie w ekstremalnie małych ilościach, ale z powodu ciągłej podaży z pożywieniem. Jak dotąd nie stwierdzono, aby pełniło w organizmie jakąś konkretną rolę. Podane w większych ilościach ma skłonność do odkładania się w tkance łącznej różnych organów, tak jak inne substancje balastowe. Duże ilości srebra odkładają się w skórze, co prowadzi do jej trwałego zabarwienia na sino-szary kolor, co nazywane jest od łacińskiej nazwy metalu Argyrią (srebrzyca). Cząstki srebra odkładają się też w paznokciach, soczewce oka i organach wewnętrznych, przy czym poza objawami kosmetycznymi niekiedy towarzyszy temu słabość i dolegliwości sercowe. Szerzej stan ten opiszę w jednej z następnych notek. Wiąże się z tym jeszcze jedna sprawa:
"Nasze srebro jest bezpieczne":
Oczywiście producenci preparatów srebrowych nie są tacy głupi, aby o tym nie wiedzieć. Autor pierwszego cytowanego tekstu [1] co prawda stwierdza, że srebro jest absolutnie nieszkodliwe i nie wywołuje żadnych skutków ubocznych, ale ostrzega przed zażywaniem zbyt dużych dawek. Tłumaczy to obawą o nagłe uwolnienie toksyn z organizmu, ale na prawdę chodzi o argyrię.
Inni producenci mówią, że akurat ich preparat jest bezpieczny z takich a takich powodów. Tymi powodami może być posiadanie ładunku elektrycznego czy mniejsza wielkość cząstek, ale tak na prawdę każda forma srebra może wywołać srebrzycę. Zarówno pył srebra używany do ozdabiania potraw, jak i srebro koloidalne, "nanosrebro", "srebro monoatomowe" czy wreszcie "roztwór srebra". Rzecz nie w postaci a całkowitej wchłoniętej ilości.
Jeśli więc ktoś, tak jak doktor Eugeniusz Siwik, który podpisał się pod pierwszym tekstem [1] przekonuje, że ten produkt jest absolutnie bezpieczny, to oszukuje swoich klientów.
Czy w takim razie srebro koloidalne ma jakieś działanie? Jak działa i na ile dobrze? Jakie skutki zdrowotne przynosi jego zażywanie - na te pytania będę się starał odpowiedzieć w następnych notkach. Tymczasem pozdrawiam z praktyk i życzę udanej drugiej połowy wakacji.
------
[1] http://www.gabinet-zdrowie.com/index.php?option=com_content&view=article&id=110&Itemid=118
[2] http://garuda.pl/srebro-koloidalne.php
[3] http://www.mydelkoznanosrebrem.pl/nanotechnologia.php
[4] http://www.biomedyk.aplus.pl/sklep/info_pages.php?pages_id=5?osCsid=a1bb38f5b036165c9cb21b63d205b169
[5] http://www.atcobr.pl/index2.php?page=oferta&pid=25
[6] http://www.vibronika.eu/gensrebro.html
Bardzo dobry artykuł. Konkretne i naukowe podejście. W końcu ktoś prawidłowo tłumaczy wszystkie niejasności :)
OdpowiedzUsuńA jak odnosisz się do definicji srebra koloidalnego na Wikipedii (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolargol)?
Pozdrawiam
Wychodziłoby na to, że preparat Kolargol jest nie tyle srebrem, co raczej jakimś białczanem srebra - taką zresztą formę przyjmuje srebro po wchłonięciu do organizmu. Nie jest to to samo co koloid metalu.
OdpowiedzUsuńTaka forma srebra ma właściwości utleniające, ale też bardzo łatwo odkłada się w organizmie. Pewnie dlatego producent preparatu pisze wyłącznie o zastosowaniach zewnętrznych.
czy moze ktos wie jak wyglaa struktura (narysowac)koloid jodek srebra woda?bardzo prosze o odpowiedz
UsuńArtykuł jest dobry, temat w sumie też "na topie". chociaż irytujący chemików ;)
OdpowiedzUsuńCoś ode mnie dodatkowo :P
Koloidy też posiadają ładunek, co w gruncie rzeczy stanowi najważniejszy powód ich stabilności. Obecność jednakowych ładunków na powierzchni cząstek koloidu (tzw. miceli koloidowych) zapobiega ich agregacji ;)
Przeczytaj chociażby na Wiki o podwójnej warstwie elektrycznej ;)
Pozdrawiam;)
Wiem. Miałem o to w notce zahaczyć. Cząstki srebra w postaci koloidu mogą posiadać ładunek dodatni, bądź to z wymienionego przez ciebie powodu, bądź to wskutek absorpcji kationów srebrowych - jest to jednak ładunek statyczny, słabszy bo rozłożony na pewnej powierzchni, niż ładunek pojedynczego jonu. Dlatego dodatnio naładowana cząstka koloidu nie będzie się zachowywała jak "srebrny pocisk" wyszukujący ujemnie naładowane reszty kwasów w otoczkach bakterii.
OdpowiedzUsuńZresztą szykuję powoli wpis na temat rzeczywistego działania srebra, więc tam chyba będzie o tym szerzej.
A anonimiowi komentatorzy mogą się podpisywać w komentarzu jeśli chcą.
Kiedy będzie ten artykuł bo zastanawiam się nad zakupem preparatu. Czy Ag100, chyba jedyny w Polsce preparat dostępny w aptece pomaga zwalczyć grzybicę tak, jak pisze producent?
OdpowiedzUsuńWitam :) świetny artykuł bardzo mnie zaciekawił bo piszę pracę na temat nanosrebra a śmieciowych informacji mamy mnóstwo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Prosze o wyjaśnienie różnicy pomiędzy srebrem koloidalnym a protargolem.Moje dziecko dostało właśnie protargol do rozpylania w jamie ustnej.Wybadano u niej gronkowca złocistego.Nie jestem obyta w temacie a wyczytałam że gronkowca może usunąc srebro koloidalne.Czy zatem protargol bedzie za słaby czy to zupełnie cos innego? Prosze o pomoc i z gory dziękuje
OdpowiedzUsuńSrebro koloidalne to drobne cząstki stałego metalu, zaś Protargol to zawiesina białkowej pochodnej srebra. Podobny skład ma preparat Colargol. Myślę że może być nawet lepszy od samego srebra, z uwagi na działanie przeciwzapalne.
UsuńA jak się ma sprawa srebra koloidalnego do smarowania skóry?
OdpowiedzUsuńKupiłam preparat Argentum 200, producent twierdzi, ze własnie takie srebro zawiera ten specyfik. Czy przecierając tym skórę mogę liczyć na złagodzenie zmian dermatologicznych (właściwości bakterio- i grzybobójcze)?
Witam,
OdpowiedzUsuńOdnośnie srebra koloidalnego wytwarzanego metodą elektrolityczną, to w artykule pisze, że to roztwór, a nie koloid. Więc muszę tu o czymś wspomnieć. Jak można sprawdzić srebro koloidalne? Gdzieś w necie natknąłem się na informację ze zdjęciami, że wystarczy przepuścić przez srebro promień lasera, choćby ze zwykłego wskaźnika laserowego. W koloidzie promień jest wyraźnie widoczny, w roztworach nie. I co stwierdziłem - promień przepuszczony przez srebro wykonane elektrolitycznie jest wyraźnie widoczny. I to srebro ma ok 10ppm. Sam je robiłem własnoręcznie zbudowanym generatorem utrzymującym parametry elektrolizy. Co ciekawe, o ile srebro apteczne wiele miesięcy temu też miało wyraźny promień, to obecnie jest on ledwo widoczny pomimo że miernik pokazuje ok 16ppm. Prawdopodobnie poszli na łatwiznę i oszukują. Więcej tam rozpuszczonych innych zanieczyszczeń niż srebra w postaci koloidalnej.
Trochę przydługi wywód napisałem, ale jeśli koloid da się faktycznie sprawdzać w sposób orientacyjny laserem, to srebro wytworzone elektrolitycznie jest koloidem.
pozdrawiam
Adam
chyba na odwrót - przez roztwór promień światła przejdzie, a przez koloid już słabiej. Kationy srebra nie będą absorbować światła - cząstki metalu jak najbardziej.
UsuńPodczas elektrolizy z udziałem elektrod ze srebra powstają w większości jony... to prawda. W większości. W przypadku dostatecznie porowatej struktury metalu i mieszaniu udział drobin metalicznego srebra powinna rosnąć. Kwestia też odpowiedniego elektrolitu i parametrów prądu. Mówimy tu o udziale rzędu max. 10%.
OdpowiedzUsuńNależy dodać, że srebro nie bez powodu jest zaliczane do "szlachetnych" (wysoki potencjał redoks) i ma tendencję (szczególnie na świetle) redukować się do srebra metalicznego. Nigdy nie pracowałem ze srebrem i nie wiem jakiej wielkości i jakiej struktury metaliczne srebro przyjmie w wodzie po "przeterminowaniu" jonów srebra. Przy odpowiednim stężeniu koloid srebra ma barwę brunatną.
Także jakby nie było z koloidem (większym lub mniejszym) zawsze będziemy mieli do czynienia.
Jednak dla mnie nadal pozostaje zagadką zasada działania srebra. Twoje krytyczne podejście do tekstów zamieszczonych w internecie jest jak najbardziej słuszne, gdyż ich autorzy nie rozumieją co piszą, a piszą głupoty. Ale faktem jest również to, że srebro ma działanie antyseptyczne - kwestią sporną pozostaje mechanizm. Inny kolega (http://illuminatiworld.pl/?p=48) wspomina, że pewne poważne instytucje rządowe potwierdzają brak działania leczniczego na jakąkolwiek dolegliwość lub chorobę. Jednak muszę dodać, a coś na ten temat wiem, że każda instytucja rządowa z jakimkolwiek urzędnikiem na czele, nie może wypowiedzieć się subiektywnie - tzn. powie to, co jest w obrębie obowiązującego prawa. A prawo w tym przypadku oznacza zarejestrowane produkty lecznicze (tudzież wyroby medyczne). A są jakieś, gdzie substancją czynną jest tylko srebro, jony srebra lub jakikolwiek kompleks srebra? Nie wiem. Zapewne są, ale ze srebrem jako coś dodatkowego. Zatem nie dziwi mnie opinia instytucji rządowych. Te inaczej powiedzieć nie mogą. Stoją również na straży bezpieczeństwa rynku wyrobów medycznych więc i ostrzeżenie jak najbardziej o skutkach ubocznych musi być. Nie wiem także, czy jakakolwiek firma farmaceutyczna prowadziła lub zdecyduje się na pełne badania kliniczne dotyczące srebra, a raczej różnych jego form, w jakich można go aplikować.
Według jednej z firm (https://www.purestcolloids.com/bioavailability.php) o skuteczności decyduje postać koloidalna, nie jonowa. Cały bzdurny trochę wywód na temat biodostępności zamieszczają, co oczywiście nie świadczy o skuteczności działania specyfiku, tylko po prostu o przenikaniu do osocza. Trudniej wytworzyć koloid niż roztwór. Oni akurat umieją i dlatego chyba starają się podkreślić, że koloid jest lepszy. Podkreślają również istotność całkowitej powierzchni zawiesiny metalicznej (https://www.purestcolloids.com/effectiveness.php). To wszystko przemawia za mechanizmem katalitycznym srebra lub interakcji srebra z jakimiś bioaktywnymi cząsteczkami (enzymy, DNA, któreś z RNA). Ale czy tak jest?
Należałoby zrobić przegląd literaturowy dotyczący tego zagadnienia. I mówię tu o czasopismach naukowych z listy filadelfijskiej. Nie mam na to czasu ani ochoty, ale jeżeli ktoś z was znalazłby poważny artykuł na temat i chciał mieć do niego dostęp to dajcie znać podając email na forum - pomogę go ściągnąć.
Paweł
"Jednak muszę dodać, a coś na ten temat wiem, że każda instytucja rządowa z jakimkolwiek urzędnikiem na czele, nie może wypowiedzieć się subiektywnie - tzn. powie to, co jest w obrębie obowiązującego prawa. A prawo w tym przypadku oznacza zarejestrowane produkty lecznicze (tudzież wyroby medyczne). "
UsuńNo właśnie nie za bardzo - jeśli już jakieś instytucje wypowiadają się o działaniu jakiejś substancji, to opierają się głównie na wynikach badań. A badaniom poddaje się też substancje które nie są zarejestrowane jako lek, zwłaszcza że rejestracja leku zwykle trochę trwa. Przykładowo zanim jeszcze unia dopuściła jako dodatek do żywności Stewię, można było bez problemu znaleźć informacje o działaniu tego dodatku. Tak że to nie jest tak, że nie mogli powiedzieć, że srebro działa gdy nie jest zarejestrowane jako lek. Jeśli wydali taką opinię, to zapewne na podstawie badan. A badania jak na razie wskazują, że srebro jest dobre do zastosowań miejscowych i powierzchniowych; natomiast gdy zostanie spożyte ulega różnym przemianom i nie działa tak jak to wynikało z badań na szalkach z koloniami bakterii.
"A są jakieś, gdzie substancją czynną jest tylko srebro, jony srebra lub jakikolwiek kompleks srebra? Nie wiem. Zapewne są, ale ze srebrem jako coś dodatkowego" - preparat Kolargol, mieszanina białczanu srebra i koloidu srebrowego zawieszonego w żelatynie. Jest surowcem farmaceutycznym i bywa używany do niektórych preparatów aptecznych. To bardzo stary lek.
Kiedyś planowałem taki artykuł przeglądowy o działaniu srebra, ale materiałów jest tyle że powstałaby monografia.
Dzięki za odp.
UsuńA czy te badania wspomnianych instytucji dotyczą każdej postaci srebra? Mówimy oczywiście o spożywaniu, a nie o stosowaniu "miejscowym i powierzchniowym".
Tak jak pisałem wcześniej producenci bardziej zaangażowani w temat uważają, że srebro metaliczne jest skuteczne w przeciwieństwie do roztworu jonów.
Monografia... hmm a może warto się skupić tylko na mechanizmie działania srebra. To dałoby odpowiedź, dlaczego ewentualnie jest skuteczne tylko na powietrzu, a nie jest w płynach ustrojowych. Może faktycznie chodzi o katalizę i obecność wysokiego stężenia tlenu, którego w płynach ustrojowych jest znacznie mniej?
Paweł
Ja napiszę tylko tyle, że u mnie działa. Nie mam pojęcia jak. Mam problemy z bakteriami w układzie moczowym i żadne leki nie pomagają. Nie można tego wyleczyć. Robię badania w tym kierunku, może się wyjaśni. Ale mniejsza z tym - z chwilą zaczęcia przyjmowania srebra stany zapalne znacznie się zmniejszyły. Nie wiem - atakuje bakterie czy wspomaga układ odpornościowy. Ważne że działa. Srebro robię sam i piję już ze 2 lata non stop. Co do kolegi który mówi że odwrotnie - przez rozwór promień światła przejdzie - zgadza się. O tym pisałem. W koloidzie promień "rozbija" się o srebro i widać ten promień odbijający się o cząstki. Proponuję zrobić próbę i zobaczyć.
OdpowiedzUsuńczy każde srebro koloidalne jest srebrem metalicznym? Jeśli nie, to jak uzyskuje się srebro metaliczne?
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńA czy ktoś może mi "powiedzieć" dlaczego srebro koloidalne rozcieńczone wodą oczyszczoną z dodatkiem soli Mg i Ca traci swój brunatny kolor?
Znając realia pewnie nie dodałeś czystego magnezu. Może był to chlorek magnezu lub coś innego.
OdpowiedzUsuńJa robie sobie srebro do picia elektrolizą przy 1mA.
Zwykle używam zwykłej kranówy która ma odczyn pH neutralny, około 7. Wszystkie inne wody sklepowe mają odczyn kwaśny, nie wiem dlaczego.
Napój jaki z tego wychodzi ma lekko mleczne zabarwienie, domyślam sie że to z powodu utleniania lub jeszcze coś innego.
Zrobiłem eksperyment wczoraj i dodałem do wody kwas askorbinowy który jest antyutleniaczem.
Efekt tego taki że przy dwa razy dłuższym czasie elektrolizy mleczna barwa nie pojawiła się wcale.
Dodam że po dodaniu witaminy do zrobionego wcześniej mlecznego specyfiku, odcień pozostał.
To mleczne srebro już nie jednego postawiło na nogi nawet w dwa dni po nie skutecznej tygodniowej kuracji antybiotykami.
Czy Szanowny Alchemik może dać jakieś objaśnienie sposobu działania tej witaminy C i czy nie zniszczyło to potencjału leczniczego srebra?
A może jest to skuteczny sposób na konserwacje specyfiku?
Aktualnie nikt znajomy nie choruje i niema tego jak sprawdzić.
Dzięki za zainteresowanie
Prosze o informacje, czy napisal Pan jeszcze "cos " na temat srebra koloidalnego, jak Pan obiecal. Bylam nastawiona na "leczenie"sie nim i chetnie poczytalabym troche krytycznych informacji. Serdecznie pozdrawiam idziekuje za ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuńZacząłem robić przegląd literatury, ale było na ten temat bardzo dużo materiału i to głownie biologicznego i medycznego i ciężko to było ocenić.
UsuńMoże się coś pojawi, ale krótszego.
Srebro "zjonizowane" ;) - stosowane z głową pomaga - głównie zewnętrznie. np. na ciężko gojące się rany, zapalnie zatok ... - przyśpiesza gojenie i tyle ... ale co ono robi w środku organizmu .... to już loteria ... organizm gdzieś je musi składować .... (przynajmniej nadmiar) bo jakaś ilość może mu się przydać - tylko ile ?
OdpowiedzUsuńKubo, przede wszystkim gratuluję bloga. Masz nie tylko ogromną wiedzę chemiczną ale również łatwość operowania językiem, co nie jest częstym połączeniem. Jesteś stworzony, jak się wydaje, nie tylko do kariery naukowej ale również popularyzatorskiej - taki Stefan Sękowski bis ;)W związku z tym,że moja wiedza chemiczna jest znikoma, chciałbym dopytać o jedną kwestię poruszoną w artykule.Piszesz, że wyniku elektrolizy otrzymamy roztwór "czystych jonów srebra w czystej wodzie". Ale czy to w ogóle jest możliwe? Stabilny roztwór samych kationów w wodzie? One nie zareagują automatycznie z wodą tworząc AgOH + H2↑ , który nastepnie przejdzie w Ag2O i zredukuje do metalicznego srebra, tworząc ostatecznie mieszaninę (chociaż niekoniecznie koloid)metalicznego srebra z wodą?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno pytanie związane z powyższym, czy istnieją stabilne roztwory monojonowe (jak mniemam chodzi o kationowe), czy jest to kolejna ściema altmedu?
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy.
Piotr
Kation srebra jest mocnym utleniaczem, ale w roztworze wodnym przy odczynie obojętnym i lekko kwaśnym reakcja jest bardzo powolna, właściwie bardziej jest to hydroliza. Po zamianie do tlenku nie następuje dalsza redukcja, bo jest to połączenie dość stabilne. Reakcja przyspiesza pod wpływem światła i tlenu. Roztwory (mono)jonowe to roztwory rozpuszczalnych soli jak azotan (lapis), czyli żadna nowinka. Oczywiście ze względu na ładunek jony są otoczone powłoką hydratacyjną.
UsuńPodczas elektrolizy po zastosowaniu odpowiedniego napięcia może teoretycznie zajść rozpuszczenie srebra z powodu elektrolitycznej redukcji. Ponieważ jednak równocześnie zachodził będzie rozkład wody, uwolnione jony zapewne zareagują z tlenem. Stąd zapewne powstanie mieszanka roztworu jonów i cząstek tlenku.
Bardzo bardzo dziękuję za artykuł oraz pytania i odpowiedzi.Nigdzie nie znalazłem tak"łopatologiczne"wyjaśnienie tego tematu.Podświadomie czułem że coś jest nie tak z tym srebrem ale nie wiedziałem co.Naukę zakończyłem w 1966r.i z chemii nie wiele pamiętam ale podstawy zostały.Jeszcze raz dziękuję i życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńPaweł
A jeśli chodzi o uzdatnianie wody srebrem np. w pojemniku nawilżacza albo expresu do kawy?
OdpowiedzUsuńNano srebra czy wody koloidalnej nie ma sensu stosować bo musi to być jakaś zwarta forma.
Jak wygląda z chemicznego punktu widzenia wymiana jonów srebra w wodzie?
Jaka forma srebra w zwartej postaci jest najlepsza aby przy kontakcie z wodą uwolnić jak najwięcej bakteriobójczych jonów (Ag+)?
Czy istnieje jakaś forma srebra z jonami tylko naładowanymi dodatnio?
Producenci kostek antybakteryjnych do nawilżaczy ładują do nich chlorek srebra który teoretycznie powinien działać bo rozkłada się na chlor i srebro metaliczne.
Ale z tego co wiem rozpuszczalność tego związku w wodzie jest bardzo mała,
np. Boneco Ionic Silver Stick (Skład: 20% chlorek srebra).
Z kolei producent Stadler Form Ionic Silver Cube pisze, że "kostka
Clean Cube zawiera jony srebra naładowane dodatnio które uwalnia".
Dane na opakowaniu mówią o 25% srebra i 75 % polipropylenu (czyli obudowa).
Zastanawiam się czy to wszytko nie marketing i czy nie lepiej po prostu włożyć sztabkę srebra w postaci metalicznej lub, ze względu na większą powierzchnię styku z wodą, granulat srebra i wyjdzie na to samo albo nawet lepiej?
Od dawna przecież wiadomo że srebrna łyżeczka w mleku nie spowoduje jego skwaszenia.