Oto właśnie mija mi trzeci rok prowadzenia bloga. Nie było łatwo, ale jakoś to idzie do przodu.
Na początek statystyki:
Dotychczas blog był przeglądany 355 tysięcy razy, co jak na niepopularną tematykę stanowi chyba nie najgorszy wynik; średnia dzienna przeglądalność to ok 200-250 wejść, w porywach do trzystu. Miesięczna zmieniała się skokowo zależnie od popularności poszczególnych notek, ze szczytem 49 400 w kwietniu zeszłego roku. Wynikło to w dużej mierze z dużej popularności dwóch wpisów.
Trzy najpopularniejsze posty na blogu w ogóle zostały przeze mnie popełnione w minionym roku, co chyba wskazuje na to, że bynajmniej nie obniżam lotów. Najpopularniejsza piątka to:
- Czy Kaczor Donald odkrył karbeny? (22354)
- Jak mieszać aby nie namieszać (21173)
- Benzen w napojach (19880)
- Mieszaniny ogrzewające (13340)
- Anegdoty o chemikach i ich wypadkach (13208)
Najczęściej wchodzono do mnie ze stron Wykop.pl, Blog de Bart, oraz Joe Monster; najczęstszym wyszukiwanym hasłem był ałun (mam z tego powodu regularnie kilkanaście wejść każdego dnia, co pokazuje, że utrafiłem w nośny temat).
A co tam tymczasem u mnie? Ostatni semestr studiów chemicznych, coraz bliższe widmo obrony pracy, której pisania właściwie jeszcze nie zacząłem. A co dalej to sam nie wiem - albo będę próbował zaczepić się w jakiejś firmie, albo poszukam jakiś fajnych studiów doktoranckich.
Pracy magisterskiej nie broni się. Natomiast broni się pracę doktorską.
OdpowiedzUsuńPracy magisterskiej nie broni się. Za to broni się pracę doktorską.
OdpowiedzUsuń